Ciąg dalszy rozpoczętej już jakiś czas temu serii.
Przejechałem tylko fragment Boliwii, obejmujący wysokogórski płaskowyż Altiplano (ok. 3600-4900m wys.) z salarami, terenami pustynnymi, z Andami, lodowcami. A więc bardzo trudny geograficznie i klimatycznie teren. To że na takim terenie cokolwiek istnieje, funkcjonuje, jest już godne uznania. Oto próbka zdjęć z tego fragmentu Boliwii, tego co może budzić uznanie i tego co można ocenić negatywnie. Ale oglądając każde zdjęcie trzeba wziąć poprawkę na położenie tych miejsc.
„brzydko, biednie”
Ok. 4400m, stare zabudowania, ale też całkiem niezłe terenówki. Z tyłu wulkan Juriques 5704m
Miejscowość Villa Mar w drodze do Uyuni
„Szczęki” w Uyuni
Na dworcu w Uyuni, choć sam budynek dworca jest bardzo przyzwoity
Śmieci, cmentarzysko pociągów, butelki, wysokości 3650-4200m.
Nawet uczniowie dla swojego bezpieczeństwa noszą czasami plecaki szkolne z przodu.
La Paz, najwyżej położona stolica świata, 3600-4200m
po lewej blaszana sciana, za którą targowisko na srodku ulicy, pozostawiono tylko wąskie przejscia
Kopalnia zdaje się, że minerałów, na blisko 4700m
Centrum La Paz, widać kościół św. Franciszka i blaszaki terenów targowiskowych
„nowocześnie, bogato”
Ponad 4500m, ale odpowiednia satelita i samochody muszą być. W okolicy wydobywa się boraks, stąd odpowiednie zabudowania, sprzęty, tiry.
Niecałe 4400m, budynek parku narodowego w rejonie Laguny Blanca. W Ameryce Południowej przykładają dużą wagę do turystyki. Wiedzą też jak wyciągać kasę od turystów. Gorzej z zapewnieniem im bezpieczeństwa zwłaszcza w dużych miastach.
Ponad 4000m i nowoczesny autobus jadący na wysokogórską pustynię – po co? – pewnie po górników
Ponad 4400m – istnienie takiej drogi, w takim miejscu, na takiej wysokości to już bardzo dużo
Jedna z baz wojskowych na Altiplano
San Cristobal, już poniżej 4000m. Nawet w takich miejscach dba się o centralne fragmenty miejscowości, jest internet, informacja turystyczna.
Uyuni ok. 3650-3700m – miasteczko gdzieś na końcu świata. Na pierwszym ze zdjęć dworzec kolejowy.
La Paz – stolica Boliwii. Na drugim ze zdjęć widać dworzec autobusowy. Ze względu na położenie w stromej dolinie nie dociera tam żadna linia kolejowa, ale na płaskowyżu, na ponad 4000m takowa istnieje i dociera do Peru. Na zdjęciach centrum miasta, ale nie tylko. Jest jedno zdjęcie z wnętrza centrum handlowego, przykład sklepu z modą. Drogi, „zebra-przeprowadzacz” przez drogę uczniów ze szkoły. Dobry policyjny samochód, jak również inne samochody. Także, to że nawet tutaj dbają o turystów, tworząc dla nich trasy turystyczne, są oznaczenia, tablice. Na jednych z ostatnich zdjęć La Paz widać centrum pełne wieżowców, a na kolejnym swoisty górski bulwar z widokiem na miasto i szczyt Ilmani. W pobliżu było nowoczesne boisko, gdzie na ponad 4000m trwał mecz. To fajne, że mimo trudnych warunków geograficzno-geologiczno-klimatycznych buduje się coś takiego jak bulwar na stromym zboczu, z ławeczkami. Na ostatnim zdjęciu widać w tle Huayna Potosi, jest to wysokość ok. 4200m, już zupełne obrzeża La Paz, a mimo to jest droga betonowa, znak drogowy z informacjami o różnych miejscach z podanymi kilometrami.
El Alto – widać w oddali drogę startową lotniska. El Alto wg jednych to już część La Paz, wg innych miasto bliźniacze, połączone z La Paz. Znajduje się tam międzynarodowe lotnisko. Po ostatnich inwestycjach jest to całkiem nowoczesny port lotniczy, jeden z najwyżej położonych na świecie.
Szutrowa droga na ok. 4600m i nowoczesna ciężarówka. W Ameryce Południowej widziałem mnóstwo nowoczesnych ciężarówek, autobusów, terenówek i innych samochodów. Tuż już powoli wszędzie na świecie standard.
Władze zbudowały nowoczesną drogę wyprowadzającą z centrum na skraj płaskowyżu, droga jest płatna. Jednak wybudowanie jej od strony technicznej było bardzo trudne.
Widać jez. Tititaca, widać też fragment drogi, asfalt równy jak stół, bardzo dobra jakość a wysokości ok. 3900-4250m.
Miasto Copacabana, widać hotele nad jez. Titicaca.
Pozdrawiam
Gregor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz