wtorek, 17 sierpnia 2010

110 - STATYSTYKI część 2 (ostatnia)

♦♦♦ STATYSTYKI część 2 (ostatnia) ♦♦♦

Część pierwsza statystyk znajduje się w wiadomości nr 93, a w wiadomosci nr 96 jest opis wyprawy dzień po dniu w skrócie.

●Odwiedzone najistotniejsze miejsca geograficzne i miejsca zaliczane do najistotniejszych dla dziedzictwa światowego:
→Meksyk: Piramidy w Teotihuacán, Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe w Mexico City, Xochimilco w granicach Mexico City, ruiny azteckie Tenochtitlan i Tlatelolco w granicach Mexico City, Wyżyna Meksykańska i Kordyliera Wulkaniczna.
→Argentyna: Andy, Patagonia, estuarium La Plata, Atlantyk, lodowiec Perito Moreno, Południowy Lądolód Patagoński, jezioro Argentino i Viedma, jezioro Nahuel Huapi, rejon Fitz Roya, wulkan Copahue, jezioro Caviahue, tereny pustynne i półpustynne Argentyny, rejon Aconcaguy (m.in. dolina Horcones i lodowiec Horcones Inferior), skalny most w Puente del Inca, droga transandyjska z Mendozy do Santiago, wodospad Iguazu, rzeka Iguazu i pobliska kopalnia minerałów Wanda, tropikalne lasy deszczowe w okolicach wdsp. Iguazu.
→Chile: Andy, Pacyfik, cieśnina Magellana pomiędzy Atlantykiem a Pacyfikiem, pingwiny Magellana nad Seno Otway, dzikie półpustynne tereny w rejonie Punta Arenas, rejon wulkanu Ojos del Salado i Tres Cruces, Salar Maricunga, Laguna Santa Rosa i Laguna Verde, skała La Portada, Pustynia Atacama i inne pustynne tereny, Altiplano i liczne panoramy wulkanów, Salar de Atacama, Laguna Chaxa, Laguna Miscanti, Laguna Cejas, Salar del Ojos, Dolina Śmierci (Valle de la Muerte), Dolina Księżycowa (Valle de la Luna), gejzery El Tatio, wulkan Lascar, wulkan Sairecabur, kopalnia Chuquicamata.
→Boliwia: Andy, Altiplano i liczne panoramy wulkanów, Laguna Blanca, Laguna Verde, wulkan Licancabur, Salar Uyuni z Isla Pescado (Incahuasi), cmentarz pociągów w Uyuni, Laguna Colorada, Laguna i Salar Chalviri, Laguna Salada i Hedionda oraz seria innych wysokogórskich jezior, skały Arbol de Piedra, Fumarole Sol de Manana, Valle de Rocas, Salar Chiguana i inne małe salary, termalne źródła w Polques, Jezioro Titicaca z cieśniną Tiquina, silnie zlodowacony szczyt Huayna Potosi.
→Peru: Jezioro Titicaca z wyspami Uros i Taquile, ruiny inkaskie w Sillustani i jezioro Umayo, Pacyfik, Andy, w tym dwie przełęcze: La Raya i De Malaga, Altiplano, Cuzco z ruinami inkaskimi, m.in. Sacsayhuamán, Machu Picchu, szczyt Wayna Picchu, rzeka Urubamba (Vilcanota, zaliczana do rzek źródłowych Amazonki), tereny pustynne, lasy subtropikalne, amazońskie lasy deszczowe, Amazonka, rzeka Nanay i Itaya, piramidy Kultury Lima: Huaca Huallamarca i Huaca Pucllana.
→Brazylia, Paragwaj: elektrownia Itaipu (Brazylia i Paragwaj), zbiornik Itaipu (Brazylia i Paragwaj), rzeka Parana (Brazylia i Paragwaj), pozostałe miejsca dotyczą tylko Brazylii: wodospad Iguazu i rzeka Iguazu, góra Corcovado z pomnikiem Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro w Parku Narodowym Tijuca (gdzie lasy deszczowe określane też jako atlantycki las deszczowy), góra Pao de Acucar w Rio nad Zatoką Guanabra, plaże Copacabana i Ipanema w Rio, stadion Maracana w Rio, Butantan (Butanta) Institute w Sao Paulo, gigantyczne centrum z niezliczoną liczbą drapaczy chmur w Sao Paulo, plantacje kawowe, bananowe, kokosowe, tropikalne lasy deszczowe od Rio de Janeiro, poprzez Marilia, aż do wdsp. Iguazu.
→Anglia i przeloty za dnia nad USA i Kanadą (na wysokości niewiele ponad 2000m):
Anglia: m.in. rzeka Tamiza, Big Ben, Parlament, Trafalgar Square, Piccadilly Circus, Tower Bridge, londyńskie City, Soho, West End, Hyde Park, Westminster., Pałac Buckingham.
Podczas przelotów m.in. Zatoka Meksykańska, Zatoka Św. Wawrzyńca, Rzeka Św. Wawrzyńca, Wyspa Nowa Funlandia, góry Appalachy, Kraina Wielkich Jezior Północnoamerykańskich, rzeka Mississippi i Rio Grande, Wyżyna Meksykańska wraz z wulkanami, Atlantyk.
→Odwiedzone największe i najistotniejsze miasta/miejscowości: Londyn (2 razy), Mexico City (2 razy), Amecameca de Juarez, Buenos Aires, Punta Arenas, Rio Gallegos, El Calafate, El Chalten, Bariloche, Zapala, Caviahue, Copahue, Mendoza, Puente del Inca, Santiago de Chile, Valparaiso, La Serena-Coquimbo, Copiapo, Caldera, Bahia Inglesa, Chanaral, Antofagasta, Calama, San Pedro de Atacama, Socaire-Pueblo de Toconao, San Cristobal, Uyuni, Colchani, La Paz (2 razy), Copacabana, Puno, Cuzco (2 razy), Aquas Calientes, Lima (2 razy), Iquitos z dzielnicą Belen (2 razy), Sao Paulo (raz zwiedzanie, 3 razy przejazdem), Rio de Janeiro, Marilia-Lupercio-Ocaucu (kilkukrotnie), Foz de Iguacu, Puerto Iguazu, Ciudad del Este.
●Oglądane najistotniejsze dzikie zwierzęta: pingwiny magellana, lwy morskie, guanako, vicunie, alpaki, lamy, lisy, jeden z gatunków kajmana z rodziny aligatorów, małpy, jeden z gatunków żółwia, matamata, leniwce(dwa gatunki), węże(dwa gatunki anakondy, bardzo jadowity Fer-de-Lance (żararaka lancetowata), kilkadziesiąt gatunków w Instytucie Butantan w Sao Paulo, gdzie też pająki, skorpiony, żaby, ropuchy, jaszczurki), liczne ptactwo (m.in. nandu, flamingi, pelikany, papugi i wiele innych), drobne zwierzęta (m.in. stonogi, wielkie mrówki paraponera clavata, których użądlenie powoduje ból porównywalny do postrzału), w tym owady (np. wielkie ćmy, motyle), pająki (m.in. tarantule), żaby (m.in. żaby drzewne), ślimaki, jaszczurki(w tym iguana – gatunek – prawdopodobnie legwan zielony), koati, wiewiórki, delfiny w Amazonce(dwa gatunki, w tym delfin różowy), ryby i inne zwierzęta wodne (m.in. piranie, płaszczki, meduzy, kraby).
●3 najdłuższe przejazdy autobusem:
1- 28h – El Calafate – Bariloche (Argentyna) (w dużej mierze drogą nr 3 wzdłuż Atlantyku)
2- 22h – Cuzco – Lima (Peru)
3- 16,5h – Zapala – Mendoza (Argentyna) (w dużej mierze drogą nr 40)
*było też sporo przejazdów od niecałych 10h do ponad 10h, np. na linii Assis – Rio de Janeiro i z powrotem (2 x po ok. 14h), czy Uyuni – La Paz (ok. 10h)
*podczas tej wyprawy w Ameryce Południowej autobusy dalekobieżne były głównym środkiem przemieszczania się, łącznie spędziłem w nich ok. 250 h, czyli ok. 10,5 doby. Kolejne kilkadziesiąt godzin zebrałoby się pozostałymi autobusami. *takie 28h to nic przy ok. 40h podczas przejazdu autobusem z Katmandu do Delhi w Azji też prawie bez dłuższych postojów, w tym po w złym stanie drogach w Nepalu i autobusem w niewiele lepszym stanie; ponadto po Europie jeszcze niedawno (przed tanimi czarterami i tanimi liniami lotniczymi) też podróżowało się do południowej Europy najczęściej autobusami po ok. 40-48h z jednym 8 godzinnym postojem(gdy było dwóch kierowców)
●najdłuższe przejazdy samochodem: tutaj ciężko wskazać konkretne liczby, było bowiem sporo całodziennych przejazdów samochodami np. w Boliwii czy koło Copiapo w Chile, kiedy dziennie spędzało się po 10 i więcej godzin w samochodzie, do tego terenowymi jeżdżąc po wertepach i przejeżdżając dziennie kilkaset kilometrów (nawet 600), z kolei przejazdy samochodem na odcinku Lupercio (Brazylia) – Puerto Iguazu (Argentyna) i wodospady Iguazu (część brazylijska) – Lupercio wyniosły odpowiednio ok. 10 i ok. 12h bezpośredniej jazdy.
●Najodleglejsza strefa czasowa: UTC – 6, 7h różnicy(wcześniej) w stosunku do Polski
*ze strefami czasowymi jest sporo zamieszania, bo one w praktyce nierzadko rozmijają się z oficjalnymi mapami stref czasowych. Strefy czasowe strefami, ale do tego czasy letnie, zimowe, zmieniany czas z przyczyn ekonomicznych przez rządy państw, nieraz sąsiadujące regiony a będące w różnych strefach czasowych w praktyce stosują te sam czas albo tzw. lokalne strefy czasowe z czego słynie Azja (nieraz czas jest ustanowiony do ćwiartki czy połowy godziny). To rodzi wiele komplikacji, np. Rosjanie ze względu na ogromny obszar i wiele stref czasowych w pociągach(w rozkładach) stosują zawsze czas moskiewski (UTC + 3). Przykłady z Ameryki Południowej: pod koniec wyprawy zarówno Peru, jak i Meksyk od Polski oddzielało 7h, a Peru i Meksyk są w różnych strefach czasowych, czy położone blisko siebie ale w dwóch różnych państwach Punta Arenas i Rio Gallegos też stosowały ten sam czas, mimo dwóch różnych stref czasowych(wg map stref czasowych).
●Wędrówki po lodowcach lub polach firnowych (oznaczone gwiazdkami „**”) lub podziwiane z niedużej odległości (chronologicznie):
1 – potężny lodowiec Perito Moreno schodzący z Południowego Lądolodu Patagońskiego do jeziora Argentino, ok. 200m n.p.m. (lustro wody jeziora na 187m wys., lodowiec sięga wiele metrów pod wodą i kilkadziesiąt nad, a głębokość jeziora do 324m, 1490km2 pow.), ok. 258km2 (Argentyna)
2 – Południowy Lądolód Patagoński oglądany w rejonie lodowca Perito Moreno i El Chalten, ok. 16 800km2, ok. 350km dł., 1200-1500m wys. (zdecydowana większość w Chile, największy poza Antarktydą i Grenlandią) (Argentyna), co ciekawe na podobnej szerokości geograficznej tylko na półkuli północnej jest część Polski, Słowacja, Węgry
3 – lodowiec Viedma schodzący z Południowego Lądolodu Patagońskiego do jeziora Viedma(lustro wody na 250m wys., 1100km2 pow.), 978km2, (Argentyna)
4 – lodowce okolic El Chalten i rejonu Fitz Roya
5 – lodowce górskie od okolic Rio Gallegos poprzez El Calafate (Argentyna, Chile- bowiem niektóre widziane masywy, były już po drugiej stronie granicy)
6 – lodowce górskie okolic Esquel i Bariloche (Argentyna)
7 – małe lodowce i pola firnowe w masywnie wulkanu Copahue 2962m (Argentyna, granica argentyńsko-chilijska)**
8 – lodowiec Horcones Inferior w rejonie południowej ściany Aconcaguy (6962m) (największy lodowiec w tym rejonie, lodowiec schodzi do ok. 3750m n.p.m.)** i lodowce na południowej ścianie Aconcaguy (Argentyna)
9 – nieliczne lodowce górskie w okolicach Mendozy, Puente del Inca, granicy argentyńsko-chilijskiej, w Chile w drodze do Santiago (Argentyna, Chile)
10 – płaty firnowe i mini lodowce w rejonie Ojosa del Salado (6893m), wysokości zazwyczaj w rejonie 6000m lub więcej, rzadko mniej (Chile)
11 – malutki lodowiec w masywie Llullaillaco (6739m) (jedyny w tej części Andów malutki lodowiec(jeśli nie pole firnowe), widziany jednak ze znacznej odległości), w tym rejonie granica wiecznego śniegu przebiega na wysokości 6000m(najwyżej na świecie), ale nawet takie wysokości nie gwarantują tutaj lodowców, ponieważ klimat jest bardzo pustynny, a opady niezwykle rzadkie (Chile)
12 – Lodowiec Viejo(Old Glacier, kończy się na wysokości ok. 4880m, najwyższy na nim osiągnięty punkt to ok. 4950m) w masywie Huyana Potosi** (Boliwia)
13 - czapa lodowa w masywie Huyana Potosi 6088m(wielogodzinna wędrówka po niej na wysokości ok. 5150m – 6088m)** (Boliwia)
14 – lodowce Andów w Boliwii (okolice La Paz, Huyana Potosi, jeziora Titicaca)
15 – lodowce Andów w drodze z Puno do Cuzco, przełęcz (Abra) la Raya na 4335m (wskazanie gps 4333m), m.in. Coridellera Vilcanota do 6372m- Ausangate (w tym paśmie jest jeszcze kilka szczytów ponad 6-tysięcznych) (Peru)
16 – lodowce Andów w drodze do i w rejonie Machu Picchu (m.im. w rejonie przełęczy (Abra) de Malaga ok. 4320m – Cordillera Urubamba – ze szczytem Verónica 5682m(inne dane 5882) i w sąsiedztwie całą serią również zlodowaconych ponad 5-tysięcznych szczytów, Cordillera Vilcabamba do 6271m – Salcantay lub szerzej Cordillera Oriental) (Peru).
*wszystkie lodowce znajdowały się w Andach, najdłuższym paśmie górskim na świecie – ponad 9000km
*ponadto sporo lodowców widzianych z większej odległości w różnych miejscach od południowej Argentyny aż po Peru
●Kontakt ze świeżym śniegiem:
1 – opad śniegu z deszczem w nocy w El Calafate (od 200m. n.p.m. wzwyż, między 10 a 15 marca)), powyżej miasteczka na wzgórzach utrzymał się przez prawie cały dzień (Argentyna, 50°20`S)
2 – przez dwa dni po obfitych opadach śniegu jak na ten region pomiędzy Salarem Uyuni a Laguna Verde (Boliwia), opad od 4000m n.p.m. wzwyż, śnieg dłużej niż 48h utrzymał się na wysokością od 4500m n.p.m. wzwyż (Boliwia, od ok. 20°S do ok. 23°S, między 1 a 5 maja)
3 – lodowce powyżej 5000m w masywie Huyana Potosi pokryte były świeżym śniegiem, świeży śnieg utrzymał się też w zacienionych skalnych miejscach poniżej granicy lodowców od wys. ok. 4750m n.p.m. (mimo opadów kilka dni wcześniej) (Boliwia, ok. 16°15`S, między 5 a 10 maja)
●Najwyższe dwie kąpiele w termalnych źródłach(pomiary GPS): ok. 4410m n.p.m. – Polques koło laguny i salaru Chalviri(Reserva Nacional de Fauna Andina Eduardo Avaroa, Boliwia), ok. 4270m n.p.m. na polu gejzerów El Tatio (Chile).
●Najwyżej położony oglądany zbiornik wodny: ok. 5900m n.p.m. – jezioro w kraterze wulkanu Licancabur (5938m n.p.m., granica chilijsko-boliwijska) (więcej informacji poniżej).
●Najniższa temperatura wyprawy: minus 21 stopni Celsjusza w rejonie szczytu Huayna Potosi 6088m przed wschodem słońca (Boliwia, pierwsza dekada maja). Ujemne temperatury do minus kilkunastu stopni lub w rejonie zera były notowane też, często wraz z towarzyszącym zimnym silnym wiatrem potęgującym odczucie zimna: El Calafate, lodowiec Perito Moreno, El Chalten, wulkan Copahue, rejon Aconcaguy (wszystkie te miejsca to marzec), gejzery El Tatio, wulkan Lascar, Sairecabur, Licancabur, rejon Laguna Blanca w Boliwii (wszystkie te miejsca to kwiecień), dwa dni podróży w rejonie rezerwatu Eduardo Avaroa w Boliwii, przez wszystkie dni w rejonie Huayna Potosi, w Puno, w drodze z Cuzco do Machu Picchu (wszystkie te miejsca to maj).
●Najwyższa temperatura wyprawy: temperatury przekraczające 30-35 stopni Celsjusza w cieniu lub niższe, ale za to przy bardzo dużej wilgotności notowałem w szczególności w Buenos Aires (początek marca), Mexico City (początek marca i koniec czerwca), w Amazonii (koniec maja), w Rio de Janeiro(początek czerwca). Najwyższa temperatura była notowana w Amazonii ok. 35 stopni Celsjusza przy wilgotności blisko 100 procent – bardzo ciężkie warunki. Dużo wyższe wskazania temperatury były w słońcu, na pustyni Atakama czy w Amazonii nawet 50-60 stopni Celsjusza i więcej. Można było się usmażyć.
*jak dla mnie + 40-50-60 stopni w słońcu (jak na pustyni Atacama) w suchym klimacie jest lepsze niż 20kilka w bardzo wilgotnym (jak w Rio de Janeiro)
●Deniwelacja względna w górę: ok. 17 910m.
●Deniwelacja względna w dół: ok. 17 955m .

*jak to zostało obliczone: za pomocą gpsu, informacji z map, internetu, z folderów, od przewodników, oraz własne szacunki np. podczas wędrówek po górzystym La Paz. Warunkiem było, by można bezsprzecznie określić najlepiej przynajmniej 100m deniwelacji w ciągu dnia, czasami zapisywałem też liczby 50-75m. Dni w które można było co najmniej taką deniwelację obliczyć było 50 podczas wyprawy. Z własnych doświadczeń wiem, że mam tendencję do lekkiego zaniżania tego typu szacunków, bo wolę to niż zawyżyć, lecz generalnie staram się być precyzyjny na ile to możliwe
*jak na wyprawę objazdową, podczas której góry były tylko jednym z elementów, to liczby są spore.
*kolejne dobre kilka kilometrów deniwelacji zebrałoby się z chodzenia po schodach
●Deniwelacje względne przy zdobywaniu szczytów podczas wyprawy(wraz z podejściami i zejściami na trasie czyli pomiędzy skrajnymi punktami wysokościowymi): trekking pod Aconcaguą- deniwelacja razem: ok. 2515m w górę i w dół (wycieczka 3 dniowa, z czego drugiego dnia 985m – skrajne wysokości 3425m – 4261m), Huayna Potosi- ok. 1735m w górę i w dół (wyjazd 3 dniowy, z czego atak szczytowy 960m – skrajne wysokości 6088m – 5150m, skrajne wysokości 4780m – 6088m), wulkan Copahue ok. 1550m w górę i w dół (1 dzień, skrajne wysokości ok. 1900m - 2962m), wulkan Licancabur ok. 1340m w górę i w dół (wycieczka prawie 1-dniowa, skrajne wysokości 4600m – 5938m), Wayna Picchu ok. 800m w górę i ok. 845m w dół (plus po ok. 250m w górę i w dół chodząc po Machu Picchu) (kilka godzin, skrajne wysokości 1970m – 2690m), wulkan Lascar ok. 720m w górę i w dół (pół dnia, skrajne wysokości 4907m – 5633m), wulkan Sairecabur ok. 500m w górę i w dół (niecały dzień, skrajne wysokości 5520m – 6003m), mała góra koło El Chalten ok. 500m w górę i w dół (ok. 2h, skrajne wysokości 400 – 820m).
●Największe jednodniowe deniwelacje względne pieszo:
- ok. 1550m podczas wchodzenia na wulkan Copahue ok. 1900m – 2962m (w górę i w dół, wraz z podejściami na trasie)
- ok. 1340m podczas wchodzenia na wulkan Licancabur ok. 4600m – 5938m (w górę i w dół, wraz z podejściami na trasie)
- ok. 985m podczas podejścia do Plaza Francia pod południową ścianą Aconcaguy ok. 3425m – 4261m (w górę i w dół, wraz z podejściami na trasie)
- ok. 960m podczas wchodzenia na Huyana Potosi ok. 5150m – 6088m (w górę i w dół, wraz z podejściami na trasie)
●Największa różnica wysokości(skrajne punkty) pokonana jednego dnia: autem terenowym na odcinku Copiapo 390m – 4597m okolice Ojosa del Salado, co daje 4207m deniwelacji względnej (a jest w tym rejonie możliwość osiągnięcia autem wysokości bezwzględnej wyższej o ponad kilometr i to bez wielkich trudności, wystartować można też z nad pobliskiego oceanu) – to jest jedyny kontynent na świecie gdzie można pokonać samochodem taką różnicę wzniesień w kilka godzin. Druga różnica wysokości jednego dnia to San Pedro de Atacama 2440m – 6003m Sairecabur (w tym częściowo pieszo), co daje 3563m, a trzecia to zapewne San Pedro 2440m – 5633m Lascar (w tym częściowo pieszo) – 3193m, bardzo duża różnica wysokości (mniej więcej 3000m) była też w drodze z Cuzco do Aquas Calientes (max. wysokość doszła do ok. 4300m) czy z Puente del Inca przez tunel graniczny Argentyna-Chile ok. 3200m, do Santiago de Chile(ok. 500m). Oprócz tego były dni, podczas których po bardzo górzystym terenie pokonywało się kilka tysięcy metrów deniwelacji, nawet 5000m. Choćby w przypadku wyjazdu w rejon Ojosa del Salado całkowita deniwelacja względna przekroczyła 5000m, a w przypadku Sairecabura ok. 4000m, Lascara niecałe 4000m. Kilkukilometrowe deniwelacje względne osiągane były też na przykład w przypadku wizyty przy gejzerach El Tatio, w dwa z trzech dni podróży pomiędzy Salarem Uyuni a wulkanem Licancabur w Boliwii (w oba te dni jazda polegała na ciągłej jeździe to w górę to w dół), podczas przejazdu z Puente del Inca do Santiago de Chile, podczas 22-godzinnego przejazdu z Cuzco do Limy(na pewno ponad 5000m deniwelacji, bo już z okolic Cuzco do wybrzeża oceanu jest ok. 3700m, a prawie cała droga była przez góry) czy na odcinku Cuzco – Aquas Calientes (na pewno ponad 5000m deniwelacji w drodze do Aquas i ponad 6000m w drodze do Cuzco(doszło bowiem Machu Picchu z Wayna Picchu(pieszo)). A na przykład odcinek Huayna Potosi 6088m – La Paz 3600m, to „jedyne” 2488m.
●Wysokości powyżej 3000m, na których poruszałem się pieszo, najwyższe wysokości dnia na których poruszałem się pieszo (więcej niż kilka kroków) (na podstawie pomiarów GPS i innych źródeł informacji):
1) do 6088m n.p.m. – dzień 68 wyprawy(08.05.2010), Huayna Potosi szczyt – lodowiec poniżej Rock Camp(ok. 5150m), Boliwia.
2) do 6003m n.p.m. – dzień 56 wyprawy(26.04.2010), wulkan Sairecabur – ok. 5530m w jego masywie, Chile.
3) do 5938m n.p.m. – dzień 58 wyprawy(28.04.2010), wulkan Licancabur – ok.4600m w jego masywie, Boliwia.
4) do 5633m n.p.m. – dzień 54 wyprawy(24.04.2010), wulkan Lascar – ok. 4900m w jego masywie, Chile.
5) do 5190m n.p.m. – dzień 67 wyprawy(07.05.2010), masyw Huayna Potosi: Rock Camp – Base Camp(ok. 4780m), Boliwia.
6) do 4950m n.p.m. – dzień 66 wyprawy(06.05.2010), masyw Huayna Potosi: Viejo Glacier – Base Camp(ok. 4780m), Boliwia.
7) do 4880-4860m n.p.m. – dzień 63 wyprawy(03.05.2010), Altiplano, rejon Fumaroli Sol de Manana, Boliwia.
8) do 4600m n.p.m. – dzień 62 wyprawy(02.05.2010), Altiplano, rejon Arbol de Piedra, Boliwia.
9) do 4500m n.p.m. – dzień 59 wyprawy(29.04.2010), Altiplano, pomiędzy Laguną Blanca a Uyuni, Boliwia.
10) do 4470-4330m n.p.m. – dzień 57 wyprawy(27.04.2010), Altiplano, rejon granicy boliwijsko-chilijskiej i Laguny Blanca, Boliwia.
11) do 4400-4330m n.p.m. – dzień 38 wyprawy(08.04.2010), rejon Ojosa del Salado i Laguny Verde, Chile.
12) do 4300-4260m n.p.m. – dzień 50 wyprawy(20.04.2010), rejon gejzerów El Tatio, Chile.
13) do 4261m n.p.m. – dzień 25 wyprawy(26.03.2010), rejon Plaza Francia pod południową ścianą Aconcaguy – Confluencia(ok. 3425m), Argentyna.
14) do 4180-4100m n.p.m. – dzień 51 wyprawy(21.04.2010), rejon Laguny Miscanti i Meniques, Chile.
15) do 3946m n.p.m. – dzień 71 wyprawy(11.05.2010), wyspa Taquile na jez. Titicaca (3820-3946m), Peru.
16) do 3920m n.p.m. – dzień 70 wyprawy(10.05.2010), rejon Sillustani, Peru.
17-18) do 3860-3830m n.p.m. – dzień 69 i 72 wyprawy(09.05. i 12.05. 2010), Puno, Peru.
19) do 3800-3650m n.p.m. – dzień 65 wyprawy(05.05.2010), La Paz, Boliwia.
20) do 3750-3600m n.p.m. – dzień 64 wyprawy(04.05.2010), La Paz, Boliwia.
21) do 3735-3655m n.p.m. – dzień 61 wyprawy(01.05.2010), salar Uyuni – wyspa Incahuasi, Boliwia.
22) do 3700-3330m n.p.m. – dzień 73 wyprawy(13.05.2010), Cuzco – wzgórza okolic ruin Sacayhuaman, Peru.
23) do 3680-3670m n.p.m. – dzień 60 wyprawy(30.04.2010), Uyuni, Boliwia.
24) do 3450-3300m n.p.m. – dzień 76 wyprawy(16.05.2010), Cuzco, Peru.
25) do 3420-3350m n.p.m. – dzień 74 wyprawy(14.05.2010), Cuzco, Peru.
26-27) do 3425m n.p.m. – dzień 24 i 26 wyprawy(25.03 i 27.03. 2010), Confluencia – Puente del Inca(ok. 2740m), Argentyna.
*dnia 75 wyprawy nie ująłem, ponieważ dojazd do Cuzco z Machu Picchu nastąpił już po północy, a więc dnia 76 wyprawy, tym samym 75-go dnia wyprawy nie poruszałem się pieszo na wysokości ponad 3000m
*w powyższym wyliczeniu zawarłem najwyższe piesze poruszania się danego dnia, ale nierzadko tego samego dnia też poruszałem się pieszo na niższych wysokościach(i w innych miejscach), ale przekraczających 3000m wysokości(nieraz znacznie). Np. dzień 38 wyprawy, najwyższa wysokość pieszego chodzenia do 4400-4330m, ale tego samego dnia piesze chodzenia miało miejsce jeszcze kilka razy na wysokościach ponad 4000m i ponad 3000m, ale poniżej liczb maksymalnych.
*sporo razy była osiągana wysokość piesza bliska 3000m n.p.m.
●Wysokości powyżej 3000m osiągnięte pojazdami (na podstawie pomiarów GPS):
1) 5560m n.p.m. – dzień 56 wyprawy(26.04.2010), San Pedro de Atacama(ok. 2440m) – masyw wulkanu Sairecabur, Chile, auto terenowe.
2) 4915m n.p.m. – dzień 63 wyprawy(03.05.2010), w drodze z Laguny Colorada (ok. 4300m) do Laguny Verde(ok. 4350m), w pobliżu fumaroli Sol de Manana, Boliwia, auto terenowe.
3) 4907m n.p.m. – dzień 54 wyprawy(24.04.2010), San Pedro de Atacama(ok. 2440m) – masyw wulkanu Lascar, Chile, auto terenowe.
4-5) 4903m n.p.m. – dzień 59 i 63 wyprawy(29.04 i 03.05. 2010), w drodze z Laguny Verde (ok. 4350m) do Uyuni (ok. 3670-80m) za laguną i salarem Chalviri, Boliwia, auto terenowe.
6-7) 4780m n.p.m. – dzień 66 i 68 wyprawy(06.05. i 08.05. 2010), La Paz – Base Camp pod Huayna Potosi, Base Camp pod Huayna Potosi – La Paz, Boliwia, mikrobus.
8) 4718m n.p.m. – dzień 62 wyprawy(02.05.2010), Salar Uyuni(ok. 3660m) – Laguna Colorada, przed Arbol de Piedra, Boliwia, auto terenowe.
9) 4600m n.p.m. – dzień 58 wyprawy(28.04.2010), Laguna Blanca(ok. 4345m) – masyw wulkanu Licancabur, Boliwia, auto terenowe.
10-11) 4597m n.p.m. – dzień 38 wyprawy(08.04.2010), Copiapo(ok. 390m) – Laguna Verde(ok. 4300m) przed przeł. San Francisco i z powrotem, najwyższa wysokość przed Laguną Verde, Chile, auto terenowe.
12) 4585m n.p.m. – dzień 57 wyprawy(27.04.2010), San Pedro de Atacama(ok. 2440m) – Laguna Blanca(ok. 4345m), przed granicą z Boliwią, Chile, mały autobus.
13-14) 4403m n.p.m. – dzień 50 wyprawy(20.04.2010), San Pedro de Atacama(ok. 2440m) – gejzery El Tatio(ok. 4270m) i z powrotem, najwyższa wysokość przed gejzerami, Chile, mały autobus(duży mikrobus).
15) 4333m n.p.m. – dzień 72 wyprawy(12.05.2010), Puno(ok. 3860m) – Cuzco(ok. 3350m), przeł. La Raya(wg tabliczki 4335m), Peru, duży autobus.
16-17) 4285m n.p.m. – dzień 74 i 75 wyprawy(14.05. i 15.05. 2010), Cuzco(ok. 3350m) – Santa Teresa(ok. 1700m), przeł. De Malaga(wg tabliczki 4316m), Peru, mały mikrobus(duży van).
18) 4246m n.p.m. – dzień 69 wyprawy(09.05.2010), na odcinku cieśnina Tiquina na jez. Titicaca – Copacabana(oba skrajne punkty po ok. 3820m), Boliwia, autobus średniej wielkości.
19-20) 4237m n.p.m. – dzień 51 wyprawy(21.04.2010), San Pedro de Atacama(ok. 2440m) – Laguna Miscanti(ok. 4150m) i z powrotem, najwyższy punkt przed laguną, Chile, samochód typu van.
21) 4100m n.p.m. – dzień 64 wyprawy(04.05.2010), Uyuni (ok. 3670-80m) – La Paz(ok. 3600m), najwyższa wysokość na granicy La Paz, Boliwia, duży autobus.
22-23) 3960m n.p.m. – dzień 70 wyprawy(10.05.2010), Puno(ok. 3860km) – Sillustani(ok. 3920m) i z powrotem, najwyższy punkt w okolicy Puno, Peru, mały autobus.
24) 3870m n.p.m. – dzień 71 wyprawy(11.05.2010), w Puno, Peru, mikrobus.
25) 3700-3600m n.p.m. – dzień 76 wyprawy(16.05.2010), Cuzco(ok. 3300-3400m) – Lima(ok. 70 m), najwyższa wysokość w rejonie Cuzco, Peru, duży autobus.
26) 3680m n.p.m. – dzień 61 wyprawy(01.05.2010), Uyuni(3680m) – salar Uyuni(3655m), Boliwia, auto terenowe.
27-31) 3405-3400m n.p.m. – dzień 48, 49 i 52 wyprawy(18.04., 19.04, 22.04. 2010) – najwyższy punkt na odcinku pomiędzy San Pedro de Atacama(ok. 2440m) a Calamą(2270-80m), Chile, duże autobusy, w tym piętrowe.
32) 3200m n.p.m. – dzień 26 wyprawy(27.03.2010), Puente del Inca(ok. 2740m) – Santiago de Chile(ok. 500m), najwyższy punkt przed tunelem granicznym Argentyna-Chile, Argentyna, mały autobus.
*powyższe wysokości, to najwyższe wysokości osiągnięte danego dnia pojazdem, wyjątkowo gdy było to uzasadnione, podane były dwie najwyższe liczby z jednego dnia.
*podczas przejazdów przez płaskowyż Altiplano na linii Uyuni – Laguna Verde w Boliwii oprócz najwyższych punktów dnia 4700-4900m, każdego dnia kilkukrotnie osiągane były niższe wysokości rzędu 4400-4700m.
*w rejonie płaskowyżu Altiplano można znaleźć szutrowe drogi przekraczające 5000m n.p.m. (niektóre asfaltowe czasami są niewiele niżej), po których przejechałby zwykły duży autobus.
●Najwyżej położone zbiorniki wodne na wyprawie:
1) ok. 5900m – jezioro w kraterze wulkanu Licancabur (granica Boliwia i Chile)
2) ok. 4900m – jedno większe jezioro i kilka mniejszych w pobliżu moreny czołowej Viejo Glacier w masywie Huayna Potosi, Boliwia
3) ok. 4700-4500m jeziora w tym sztuczne zbiorniki pod masywem Huayna Potosi w Boliwii
4) ok. 4400m – Laguna Chalviri w Boliwii
5) ok. 4332m wg mapy (wskazanie gps ok. 4350m) Laguna Verde w Chile w rejonie Ojosa del Salado
6) ok. 4330m Laguna Verde i Laguna Blanca w Boliwii w pobliżu wulkanu Licancabur.
7) ok. 4325m Laguna Lejia w pobliżu wulkanu Lascar, Chile
8) ok. 4300m jezioro pod drodze do gejzerów El Tatio
9) ok. 4300-4100m – cała seria jezior na płaskowyżu Altiplano na linii Uyuni – wulkan Licancabur, Boliwia (część nazw wskazano na początku tej części statystyk przy informacjach geograficznych dotyczących Boliwii)
10) ok. 4280m Laguna Colorada w Boliwii
11) ok. 4280-4260m nieduże jeziora w rejonie gejzerów El Tatio w Chile.
12) ok. 4200-4000m małe jeziorka na powierzchni lodowca lub w jego sąsiedztwie ale przy tych ostatnich woda też pochodziła z lodowca – Horcones Inferior w rejonie Aconcaguy, Argentyna
13) ok. 4120m – Laguna Miscanti i Meniques niedaleko wulkanu Lascar i blisko wulkanu Miscanti, Chile
14) ok. 3820m jezioro Titicaca (Boliwia, Peru) i jeziora w rejonie Sillustani (Peru), zwłaszcza największe Umayo
*Było też sporo zbiorników na wysokości ponad 2000 i ponad 3000m
●Liczba kilogramów przywiezionych z wyprawy: ok. 16 kg pamiątek, różnych papierów i minerałów(ok. 3kg) + ok. 4kg wysyłka z Boliwii namiotu i termosu + ok. 1kg wysyłki płyt ze zdjęciami obłożonych dla ochrony licznymi widokówkami (wysyłki z Argentyny, Chile, Boliwii, Peru i Brazylii).
●Liczba zrobionych zdjęć: ok. 25 500 (w tym kilkadziesiąt filmików), pojemność kart pamięci w GB: 32
●Szacunkowa liczba kilometrów pokonana po drogach szutrowych(wszystkie kraje wyprawy oprócz Meksyku, Anglii, Polski): na pewno ponad 5000km, może nawet około 10 000km, nieraz dziennie było to wyraźnie ponad 500km.
●Koszty wyprawy: potężne i lepiej nie wiedzieć, ale warto było je wydać (żadne biuro turystyczne/wyprawowe nie byłoby wstanie takiej wyprawy zorganizować (zresztą uwielbiam sam je sobie organizować), a gdyby podjęło próbę, zażądałoby pewnie dobre kilka razy tyle ile mnie to wszystko kosztowało). Mimo, że wszelkie koszty wyprawy w liczbach bezwzględnych są bardzo wysokie, to jak na cztery miesiące, skalę i charakter wyprawy, bardzo przyzwoite.

pozdrawiam
Gregor

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz